Kolejny etap po oklejeniu szopki to umieszczenie szybek w oknach. Wykorzystuję do tego różnobarwne pleksi. Staram się mieszać kolory ciepłe i zimne. Wzoruję się w tym przypadku na dziadku, podglądając okna w jego szopkach.
Szopka grzegórzecka należy do kategorii szopek dużych i jednocześnie posiada dwie strony. Nic dziwnego, że pracy nad oknami jest tutaj sporo. Szopka liczy ich łącznie 117.

Moja wersja witrażu Apollina projektu Stanisława Wyspiańskiego z siedziby Towarzystwa Lekarskiego przy ul. Radziwiłłowskiej